środa, 29 lutego 2012

Lekcja 1. Czym jest historia magii?

Historia magii to zapis wydarzeń w świecie magii. Odpowiedniczka mugolskiej historii, z tym, że w tej naszej mówimy o czarodziejach, goblinach, olbrzymach, magii. Rzeczy, które mugole uważają za nieistniejące. HM – tak w skrócie będziemy nazywać historię magii, jest przedmiotem ciekawym i fascynującym. 


Magia to sztuka polegająca na czynieniu w otaczającym świecie swej własnej woli. To wiedza, służąca do takiego kształtowania świata, by był on zgodny z wolą maga, szamana lub czarownika. To sztuka nawiązywania kontaktu z duchową sferą rzeczywistości. Zadaniem magii jest także umiejętność nawiązania harmonijnych kontaktów ze światem duchów, energii astralnych, światem zmarłych i przodków. Magia także pragnie panować nad światem istot duchowych, otaczających nas wokół. 


Określenie magia pochodzi od staroirańskiego słowa "magh", to znaczy "móc". Zatem magia to wiedza polegająca na przekraczaniu słabości, dążąca do siły, potęgi i mocy. Wyraz magia ma także swoje odniesienia w łacińskim "imago", czyli wyobrażenie, obraz. Dlatego magia to także sztuka twórczej wyobraźni, wizualizacji, jak byśmy to dzisiaj nazwali.  Powszechnie się sądzi, że magia zajmuje się wpływaniem na ludzi i zniewalaniem ich, ale to nie jest celem tej wiedzy. Mag dokonując operacji magicznych, czy wykonując przedmioty służące do celów rytualnych, dąży do pokonania własnej słabości, pragnie doskonalić się wewnętrznie. Celem magii jest zatem takie działanie na otaczającym świecie, by spowodować rozwój, postęp i wyzwolenie z cierpienia i niewiedzy tych, którzy mają odwagę zajmować się tą trudną i niebezpieczną wiedzą. 


wtorek, 28 lutego 2012

Lekcja 2. Źródła historyczne

Źródła historyczne to rzeczy, które pomagają nam dowiedzieć się o życiu naszych przodków. Dostarczają nam informacji o przeszłości. Wszystkie ślady przeszłości mogą być nazywane źródłami historycznymi. 
Podział źródeł jest następujący: 
a) Materialnepisane oraz niepisane
b) Niematerialne 



Można je podzielić również na potencjalne (możemy wydobyć z nich informacje) i efektywne(wydobywamy z nich informacje), jak również bezpośrednie (nie potrzeba dodatkowych osób do przekazania) i pośrednie (przebieg relacjonowany za czyimś pośrednictwem). Występuje również podział na adresowane i nieadresowane. Te pierwsze to źródła powstałe w celu przekazania informacji o przeszłości. Natomiast nieadresowane, to takie w których historyk otrzymuje informacje od osoby niebędącej historykiem. 


poniedziałek, 27 lutego 2012

Lekcja 3. Pochodzenie magii

Magia powstała bardzo dawno temu. Jej ślady możemy znaleźć praktycznie w każdej cywilizacji. A więc: Majów, Azteków, Greków, Rzymian, Chińczyków, Babilończyków, Egipcjan. Można by długo wymieniać. W każdym razie. Magia jako słowo pochodzi z VI wieku p.n.e. Mianowicie z perskich kapłanów, którzy nazywani byli, o dziwo, magami. Znali się oni na astrologii, interpretacją snów. Doskonale wykształcili magiczne zdolności i posiadali imponującą wiedzę. Należy zapamiętać, że ani potężna cywilizacja, ani jeden człowiek nie byli w stanie stworzyć magii. Magia kształciła się poprzez przekazywanie jej z pokolenia na pokolenia, z ojca na syna, z dziadka na wnuka. Formę magii, której używamy my możemy zawdzięczać wymianie myśli między przedstawicielami różnych kultur. Często takie spotkania odbywały się w III wieku p.n.e., gdy Aleksander Wielki poszerzał granice swojego państwa. W Egipcie czarodzieje rzucali klątwy na grobowce, aby nie okradziono skarbów. Dzisiaj łamacze klątw próbują wydobyć wszystkie kosztowności dla banku Gringotta. 


niedziela, 26 lutego 2012

Lekcja 4. Magia: biała i czarna.

Magia to zjawiska nadprzyrodzone, powstające za sprawą ludzi magicznych (takich jak my) i ich różdżek. Do magii można zaliczyć panowanie nad zjawiskami przyrody, wywoływanie duchów(magia rytualna), wróżenie (dywinacja, numerologia, starożytne runy), rzucanie i odczynianie uroków. 


Magię można podzielić na czarną i białą. Różnią się one 3 zasadniczymi rzeczami:
a) cel – czynienie zła (czarna), czynienie dobra (biała)
b) skutki – wyrządzanie krzywdy (czarna), leczenie, pomoc (biała)
c) stopień umiejętności czarodzieja posługującego się czarną (zazwyczaj wysoka)a białą magią (często niska)
Magia biała dzieli się na runiczną, gestowną i umysłową.
Dzielimy magię na niską i wysoką. Magia niska to zwyczajne zamawianie uroków czy przekazu ustnego. Nie wymaga inteligencji i doświadczenia oraz umiejętności.
Magia wysoka – wymaga inteligencji i olbrzymiego doświadczenia, ale również wielu lat praktyki. Nie każdy czarodziej może ją praktykować. Do magii tej zaliczana jest cała magia rytualna oraz zaklęcia czarnomagiczne. 






sobota, 25 lutego 2012

Lekcja 5. Magia: rytualna i naturalna.

Magię naturalną (zwana również znachorstwem) po raz pierwszy zaczęto używać w XV i XVI wieku. Wtedy to wzrósł prestiż magii. Naturalna magia korzysta z natury – ludzi, roślin, zwierząt, kamieni, minerałów, skał. Według stosujących tą magię, wszystko będące częścią natury zawiera w sobie moce, zwane właściwościami okultystycznymi. Czarodziej korzystający z magii naturalnej powinien, a wręcz musiał znać anatomię człowieka. Wg ogólnej definicji, rośliny i zwierzęta o podobnym wyglądzie posiadają takie same właściwości. Zioła służyły do leczenia chorych. Nie możemy zapomnieć również o planetach i gwiazdach, a raczej astrologii. Wierzono, że wiele powiązań bierze się właśnie od tej nauki. Magia naturalna jest podobna do białej. Obie wpływały na zdrowie, działały pozytywnie oraz są związane z naturą. Możecie się zdziwić, jednakże mugole także korzystają z tej magii. Aczkolwiek nie wiedzą jak potężnymi mocami dysponują. Jest dla nich obiektem badań.
 
Magia rytualna (ceremonialna) – polega na przyzywaniu duchów, demonów z zaświatów. Polegała na działaniu rytuałów i formułach z tym związanych, a nie z zaklęć.
 
Grimoires (czarne księgi) – księgi wiedzy magicznej pisane w czasach starożytnych do XVII wieku włącznie. Księgi te były pomocne w zdobywaniu miłości, przyjaźni, bogactwa, zdrowia czy zabicia kogoś, rzucenia klątwy, zniszczenia wrogów.
Przypuszcza się, że pisali je m.in. Noe, Aleksander Wielki czy Mojżesz.

RYTUAŁ PRZYZWANIA 
1. Narysuj na ziemi duży okrąg
2.  Zapisz w nim wybrane magiczne słowa, symbole, święte imiona
3. Wejdź do kręgu
4. Wypowiedz zaklęcia zapisane w czarnych księgach
5. Poczekaj, aż przybędzie demon
6. Wypowiedz swoje życzenie
7. Odeślij demona z powrotem
 
Nie jest jednak łatwe zrobienie takiego rytuału. Musisz umieć korzystać z wysokiej magii oraz długo się przygotowywać. Często osobom nie udało się przyzwać, albo ginęli porwani przez demony do innego świata. 

piątek, 24 lutego 2012

Lekcja 6. Magia: religijna i świecka.

Magia religijna jest jedną z najstarszych dziedzin magii. Powstała już w czasach starożytnych. Wywodzi się z religijnych ceremonii, kultu świętych, tradycji kościelnych. Jej użytkownikami byli przede wszystkim duchowni oraz mnisi. Kapłani, którym budowano świątynie zgłębiali w nich tajniki magii oraz kształcili się. W czasach starożytnych ludzie wierzyli w różnych bożków i oddawali im cześć. Magowie próbowali przywołać Boga na ziemię, co im się nie udawało, bo jedynie czarodziej może go przywołać (w przenośni). Kiedy ludzie byli nieposłuszni, kapłani zaklęciem wywoływali różne rzeczy, a wina spadała na bogów.

W średniowieczu powstała magia świecka. Spowodowane to było zwiększającą się liczbą ludzi obdarzonych czarodziejskimi mocami. Wtedy właśnie zaczęto otwarcie mówić o czarach oraz czarodzieje ujawnili się. Mugole, którzy nie rozumieli magii oraz nie potrafili sobie wytłumaczyć dlaczego czarodzieje coś robią – przestraszyli się. Postanowili zabijać czarownice poprzez np. palenie na stosie. Przez to wycierpiało wiele niewinnych osób, które nie były czarownicami/czarodziejami. W średniowieczu wielcy czarodzieje zakładali własne szkoły magii, by móc szkolić dzieci, które wykazywały jakieś magiczne umiejętności i miały predyspozycje. Jedną z najstarszych szkół magii jest Hogwart, który został założony w 993 r. 





czwartek, 23 lutego 2012

Lekcja 7. Historia różdżki,

Różdżka jest to podstawowy dla każdego czarodzieja ośrodek mocy. Za jej pomocą może rzucać czary. Różdżka sama wybiera czarodzieja. Każda ma rdzeń z jakiejś potężnej substancji magicznej. Używa się rogów jednorożca, piór z ogona feniksa i smoczych serc. Nie ma dwóch jednakowych różdżek. Nigdy nie osiągnie się pomyślnych rezultatów używając różdżki innego czarodzieja, chyba że zostanie mu wręczona lub zabrana w walce. Znanymi twórcami różdżek są Ollivanderowie oraz Gregorowicz. Nie można używać złamanej czy uszkodzonej różdżki, ponieważ może to doprowadzić do niepożądanych skutków.


Historia różdżki.
Przez brak źródeł pisanych nie możemy dokładnie określić jak powstała różdżka. O prehistorii nie możemy się dowiedzieć zbyt dużo przez brak źródeł historycznych takich jak mapy czy zapiski - źródeł pisanych. Źródła niepisane nie mogły dokładnie powiedzieć czym się zajmowano. Włócznia mogła służyć do zabijania zwierząt, ale również jako symbol magiczny.

Jedna z legend:
Była burza. Piorun uderzył w drzewo łamiąc je. Jaskiniowiec, który przechadzał się gdzieś znalazł gałąź. Wybrudził go w błocie i zaczął nim wymachiwać. Prawdopodobnie dźgnął się w oko. Zdenerwowany machnął kijem i spowodował pojawienie się ognia.

Tworzenie różdżki:
Aby stworzyć różdżkę zbierani są najlepsi znawcy w świecie magii. Pojawiają się tylko w sobie znanym miejscu. Mag zwołuje specjalistów, którzy szukają składników potrzebnych do stworzenia różdżki. Czarodzieje zamknięci w wielkich salach zaczynają kilkutygodniowy proces, dzięki któremu powstanie różdżka. Jedzenie podają im słudzy. Najpierw magowie rzucają zaklęcie na różdżkę. Następnie wkładają w nieznany nam sposób rdzeń, po czym maczają ja  w złotym pyle. Po 10- -dniowym  suszeniu rzucają coraz bardziej skomplikowane zaklęcia. Tak kończy się proces tworzenia różdżek. 



  

Lekcja 8. Wcielenia magów.

Czarodziej - w mitach, okultyzmie, legendach i literaturze fantasy, czarodziej to człowiek praktykujący magię. Przykładami czarodziejów mogą być Merlin lub Gandalf. W przeciwieństwie do czarnoksiężników czy czarownic, czarodzieje zajmowali się zwykle pomocą ludziom białą magią.



Czarownica – w niektórych wierzeniach ludowych: kobieta zajmująca się czarną magią, kojarzona z siłami nieczystymi - często z szatanem. Męskim odpowiednikiem jest czarownik. W folklorze pojawiają się także dobre czarownice, które zajmują się czystą i dobrą magią.



Czarownik - w wierzeniach dawnych ludów czarownik był osobą zajmującą się magią.

Wiedźmin - to elitarny mutant-wojownik, szkolony od małego dziecka do zabijania potworów. Podczas szkolenia dzieci poddawane są morderczym mutacjom wiedźmińskim (tzw. próbom), wśród których najbardziej znana to Próba traw. Większość dzieci nie przeżywa mutacji. Wiedźmini są najemnikami - zabijają potwory po uzyskaniu zlecenia, za określoną kwotę pieniędzy.

Czarodziejka - w mitach, okultyzmie, legendach i literaturze fantasy, czarodziejka to kobieta praktykująca magię. W przeciwieństwie do czarnoksiężników czy czarownic, czarodziejki zajmowały się zwykle pomocą ludziom białą magią.




Mag - kapłan-astrolog Zoroastryzmu, potrafiący przepowiadać przyszłość z układu gwiazd

Zaklinacz - to typ szamana funkcjonującego w wielu kulturach pierwotnych, który specjalizuje się w przepędzaniu "złych duchów", które wg wierzeń tych kultur powodują choroby i inne nieszczęścia, a także w "odczynianiu" zaklęć.

Wróżbita - osoba, która próbuje przepowiadać przyszłość z pomocą specjalnych przedmiotów i technik, a według niektórych interpretacji także sił nadnaturalnych.

Wiedźma - w przedchrześcijanskich słowiańskich społecznościach kobieta posiadająca wiedzę, związaną z ziołolecznictwem, medycyną, przyrodą. Osoba szanowana przez społeczeństwo, zwracano się do niej po rady. Pierwotnie w kulturach słowiańskich wiedźmę nazywano wiedma, widma. Wiedźma posiadająca zdolności lub cechy magiczne nazywana była ciotą.

Mędrzec - posiada dużą wiedzę, uczony, który często jest filozofem. Zazwyczaj starzec


Szaman - to z perspektywy historycznej najstarszy rodzaj maga, plemienny czarownik. Szamani byli pierwszymi medykami, kapłanami i specjalistami od spraw nadprzyrodzonych.


Znachor - to nieco przestarzałe określenie osoby prowadzącej praktykę medyczną lub paramedyczną bez oficjalnych kwalifikacji, który zajmuje się leczeniem ludzi przy pomocy ziół i sobie tylko znanych metod (niejednokrotnie zaklęć, czarów i zamawiania, postrzegania aury (ciała energetycznego), białej magii oraz radiestezji). Dawniej znachorem nazywano ulicznego sprzedawcę rzekomych "leków".

Czarnoksiężnik - mityczna postać parająca się czarnoksięstwem, występująca w praktycznie wszystkich kręgach kulturowych. Najczęściej kojarzony jest z siłami ciemności, zła, nekromancją. Postać tajemnicza, postrzegana jako zagrożenie dla zwykłych ludzi, choć kojarzona również z głęboką wiedzą i doświadczeniem życiowym. 

środa, 22 lutego 2012

Lekcja 9. Magia prehistoryczna.

Prehistoria to początkowy okres dziejów ludzkości do mniej więcej 3300 r. p.n.e., kiedy to wynaleziono pismo. Trudność w badaniu religii prehistorycznych to brak pisanych źródeł historycznych. Pozostałe ślady nie bardzo pomagają nam w odszyfrowaniu tajemnic z przeszłości. A są to np. kości, skały umieszczone w pewnych miejscach w charakterystyczny sposób, malowidła naskalne, narzędzia, figurki. Interpretacja tych przedmiotów jest trudna i możliwa jedynie na drodze analogii. Jednakże wyciągnięte z tego wnioski ciągle się zmieniają i będą się zmieniać w miarę rozwoju naszej wiedzy o przeszłości. Należy dodać, że są jedynie hipotetyczne (wnioski). 

wtorek, 21 lutego 2012

Lekcja 10. Magia w starożytności.

Od 3000 r p. n. e. Dolina Nilu stała się kołyską magii. Żadna z tamtejszych cywilizacji nie interesowała się tak bardzo zmarłymi i życiem pozagrobowym.

Dzięki hieroglifom, których Egipcjanie używali jako pisma, wiemy iż religia i magia były ze sobą blisko powiązane. Źródła twierdzą, że to egipscy bogowie, w przeciwieństwie do tych z innych kultur, powierzyli ludziom wiedzę magiczną. Tuż po stworzeniu świata, magia powstała pod istotą boga Heka. Grecy przyjęli imię Heka, które od tej pory stało się słowem oznaczającym „magię”, nadali mu tylko grecką pisownię i wymowę.

Thot, najwyższy władca domu życia był bogiem lecznictwa, astronomii i matematyki. Zazwyczaj przedstawiano go z piórem, oraz twierdzono, że to on jest autorem tajemniczych ksiąg odsłaniających sekrety alchemii i wiedzy o wszechświecie. Thot uważany był także za opiekuna Boskiego Pisma (hieroglifów). 


W Egipcie głęboko wierzono w skuteczność magii. Zaklęcia używane były zazwyczaj do lecznictwa, ale znany także przypadki złego wykorzystywania ich.

Pewne źródła donoszą o czarodzieju, który miał podobno przemienić figurkę krokodyla, w jego żywy odpowiednik. Bestia zabiła obrońcę królowej – cudzołożnicy, po czym na powrót stał się figurką.
Inny kapłan – czarownik potrafił ponoć władać wszystkimi królami za pomocą swych magicznych umiejętności.
Jednak egipska magia była bardziej związana ze świętością niż doczesnymi bogactwami. Wg tekstu źródłowego „ten, kto jest kapłanem żywych (…) spełnia swoje zadania, nie oczekując w zamian nagrody. Taki nauczyciel żyje prawdziwie pobożnym życiem.” 


Uczniowie magicznych szkół doskonale znają skarabeusza, który pochodzi z Egiptu. W starożytnym Egipcie toczenie kul nawozu przez skarabeusze było uznawane za symbol ruchu Słońca, które toczy po niebie bóg – skarabeusz Chepri. W późniejszych czasach skarabeusze stały się także symbolem nieśmiertelności. Amulety w kształcie skarabeuszy kładziono na sercu mumii, aby przygotować je do dalszej drogi. 


Z upływem czasu wiedza magiczna została zamknięta za drzwiami świątyń. Od teraz to kapłani znali tajniki hipnozy, magii snu, jasnowidzenia, halucynacji i tworzenia amuletów. Dlatego kapłani byli niezwykle szanowani w społeczeństwie egipskim. W pewnych sprawach faraon nie mógł decydować bez pomocy kapłana (głównie boga Amona).
Jednym ze znanych nam egipskich zaklęć jest zaklęcie wywołujące śmierć. Na czerwonych naczyniach lub figurkach z wosku przedstawiających jeńców wypisywano wśród innych formuł magicznych życzenie "Niech umrze (imię)". Naczynie rozbijano, a figurki nakłuwano szpilami i wsadzano do trumien. Los wroga był przesądzony.

AISSUASI - czarodzieje egipscy 


Gdy w Egipcie rozwijała się magia,w dorzeczu Tygrysa i Eufratu narodziła się inna magia – mezopotamska. Podobno rozegrała się tam bitwa między dobrem i złem, między Ea i Apsu. Ostatecznie Ea unicestwił swojego nieprzyjaciela potężnym zaklęciem.
W Mezopotamii często występowały opętania, dlatego rozwinęły się tam doskonale zaklęcia egzorcystyczne. Opętania objawiały się chorobą cielesną, która mogła być wyleczona tylko przez maga - egzorcystę.

Wróżby
"Gdy aureola otacza księżyc, a Mars znajduje się wewnątrz niej, dojdzie do pomoru bydła -[miasto] Abbaru straci na znaczeniu" - mówi wróżba z babilońskiej tabliczki. W Mezopotamii wróżbiarstwo było ściśle związane z astrologią. Inna równie popularną metodą przewidywania przeszłości było odczytywanie jej z organów wewnętrznych. Hepatoskopia to określenie używane dla określenia wróżenia z wyglądu wątroby. Dlaczego z wątroby a nie np. z serca? Ponieważ jest to organ wytrzymalszy i bardziej intrygujący niż inne. Oczywiście nie trzeba było wycinać sobie wątroby ;). Wróżyło się z organu ofiarnego zwierzęcia,zwykle owcy. Hepatoskopia wymagała lat nauki.Specjalistyczne teksty były zapisywane pismem klinowym.

Persja 
Powszechnie uważa się, iż magia wysoka narodziła się w Persji, a pierwszymi magami byli kapłani Zaratustry. Jednak nie mamy na to dowodów.
Bywało, że tych kapłanów, mędrców wiązano z przedstawionymi przez św. Mateusza magami, którzy, kierując się jakąś tajemniczą gwiazdą, mieli przybyć ze Wschodu do małego Jezusa. Dziś w dalszym ciągu toczy się debata, kim mogli być ci magowie. Według współczesnej wiedzy o Ewangelii jest to midrasz, czyli pewna opowieść, obrazowo ilustrująca to, coś w. Łukasz wyraził w sposób bardziej abstrakcyjny słowami Symeona: Moje oczy ujrzały (...) światło na oświecenie pogan (Łk 2, 30-32). Magowie ci reprezentują więc rozmaitych mędrców, którzy przybyli złożyć pokłon Chrystusowi.
Natomiast mag w starożytnej Persji zajmował się równocześnie magią i astrologią. Kapłani ci zajmowali się objaśnianiem słów i prorokowaniem, zaś w czasie ceremonii ofiarniczych śpiewali pieśni o narodzinach bogów. Wiedza oraz umiejętności kleru perskiego określane były mianem 'magii' (magia).

Aborygeni 
Ich magia opierała się na wierze w istnienie jednorodnej, potężnej siły wypełniającej cały wszechświat. Energię tę zwali 'mana'. Tworzyli różne magiczne przedmioty, które gromadziły tę energię. W tej kulturze istniało tabu, którego przestrzeganie zabezpieczało przed utratą many. Pojęcie tabu zostało przejęte przez mugoli i często dziś jest błędnie stosowane. Do najważniejszych tabu u aborygenów należały zakazy: kazirodztwa, zabójstwa, zjadania nieczystych potraw, dotykania nieczystych ludzi i przedmiotów.

Hetyci 
Celem obrzędów magicznych u Hetytów było poznawanie rzeczywistości i pozyskanie możliwości jej modyfikowania. Magię stosowano np. w przypadku ciężkiej choroby. Ważną rolę w tego rodzaju magii odgrywała tzw. starucha, czyli doświadczona kobieta. Ważną rolę odgrywały słowa. Hetyci znali zarówno magię białą, jak i czarną, szkodliwą. Znaczną część tekstów magicznych stanowią notatki wróżbiarzy.

Tybet 
Całkowicie odmienny rodzaj magii. W tej książce nie zostanie poruszony. Tu rozwinął się animizm. Duchy występują na całym świecie, ale tu podzielono je na 3 kategorie: duchy przodków, duchy miejsca i duchy przyrody. Duchy były ściśle związane z magią birmańską.

Aztekowie 
Ten lud z Meksyku wróżył z wnętrzności pelikana (hepatoskopia).

Kodi 
Było to plemię z Mniejszych Wysp Dunda w Indonezji, które również wróżyło z wnętrzności kurczaka.
Ludy italskie poddawały się częstym praktykom oczyszczającym. Stworzyli również wiele zaklęć i amuletów. Wróżyli również z lotu ptaków.

Grecja 
Autorzy wielu zaklęć i przedmiotów magicznych, często przechodzących w posiadanie mugoli. Nie szczędzili również różnego rodzaju klątw. Popularna w starożytnej Grecji była hepatoskopia. Platon "nadał osobowość" żywiołom, tzn. odkrył ich potencjał i związki. Zajmował się również astrologią, jako odzwierciedleniem życia ziemskiego. Tu odkryto pierwsze właściwości planet i tworzono horoskopy. "Tetrabiblos" ("cztery księgi") Klaudiusza Ptolemeusza z Aleksandrii było "biblią" astrologii. Ptolemeusz żył ok. 85 - 115 n.e. Grecy humorom ciała przydzielili metale, zioła, części ciała, pojedyncze narządy, rodzaje wydzielin, a potem przypisywali planetom. W Grecji najprawdopodobniej także powstała różdżka. Istniał również rytuał "przyszpilania" wroga. Starożytni Grecy słynęli również z licznych wyroczni. Jedna z najsłynniejszych znajdowała się w Delfach. Do Grecji magię orientalną przyniósł Ostanes towarzyszący perskiemu królowi Kserksesowi w wyprawie wojennej przeciw Grekom w 480 r. p.n.e. Patronką praktyk magicznych w Grecji była tajemnicza Hekate - bogini zmarłych i upiorów, mistrzyni czarów, opiekunka czarownic. Wierzono że nocą odbywa ona powietrzne jazdy razem z orszakiem demonów, poprzedzona gromadą czarnych psów. Jest wysoka, ma wężowate włosy, pochodnię w lewej ręce a miecz w prawej. W II w. p.n.e. został opisany pierwszy zabieg magii miłosnej. W Grecji istniało wiele rodzajów czarodziejów np. goeci (goetes), nazwani tak od wycia i dzikich krzyków, jakimi wymawiali swoje zaklęcia. Czarodzieje ci nie byli zbyt lubiani. Wierzono, że to oni rzucali wszystkie złe uroki. Czarodzieje ci, za pieniądze dostarczali trucizny i talizmany. Starożytni Gracy znali też astrologię. Był to rodzaj magii, którą mieli wynaleźć Chaldejczycy. Nazwa "Chaldejczyk" oznaczała w Grecji astrologa, a więc maga odczytującego z gwiazd przyszłe losy ludzi i narodów. Najbardziej znanym astrologiem był Berosus. To on założył szkołę astrologii i wróżbiarstwa na wyspie Kos. Ateńczycy bardzo go cenili.

Rzym 
Rzymianie specjalizowali się w magii praktycznej. Pliniusz opisał wiele leczniczych eliksirów. Wszystkie zasady tworzenia eliksirów, składników, sposobu przygotowania bardzo przypominają czasy dzisiejsze. Mimo tego wszystkiego, Pliniusz zaprzeczał istnieniu magii. Galen był lekarzem, który również skomponował wiele nowych eliksirów. Magia niszczycielska zgodnie z tzw. "prawem dwunastu tablic" - była karana śmiercią już od V w. p.n.e. W 139 r. p.n.e. pretor Cornelius Scipio Hispalus skazał na wygnanie wszystkich astrologów. Niewiele to pomogło. W I w. p.n.e. ludzi ogarnął szał, więc astrolodzy, madzy i jasnowidze stali się popularni, gdyż ludzie wierzyli, że po poznaniu przyszłości będą mogli zapobiec nieszczęściom. W Rzymie też pojawiły się pierwsze czarownice np. sybille (jak sądzono oglądały tajemnice losów przyszłych ludzi i świata). Były też inne czarownice np. szpetna Erichto (zawsze kojarzyła się ze śmiercią i zniszczeniem). W Rzymie odkryto wilkołaki i strzygi (tzw. wiedźmy w postaci ptaków. Dawniej wierzono, że porywały trupy, które potem zjadały w swoich siedzibach).

Etruskowie 
Do żadnego przedsięwzięcia publicznego czy prywatnego nie przystępowano bez zasięgnięcia porady u wróżbiarza. Orzekał on o przychylności bogów. Wróżono z wnętrzności zwierząt, piorunów i lotu ptaków. Wiedza z poszczególnych dziedzin wróżbiarstwa była zawarto kolejno w księgach: libri haruspicini, libri fulgurales i libri rituales. Haruspikowie, czyli wróżbiarze cieszyli się poważaniem w całym Rzymie (Etruskowie to przodkowie Rzymian). Etruskowie przyswoili hepatoskopię od Babilończyków, lecz dopiero tutaj powstawały pierwsze szkoły świątynne uczące tego sposobu wróżenia. We włoskim muzeum mugolskim (Piacenza) możemy oglądać naturalnej wielkości model wątroby wykonany z brązu znaleziony w etruskiej szkole.

 

poniedziałek, 20 lutego 2012

Lekcja 11. Magia średniowieczna

Magia praktykowana w średniowieczu była czymś zupełnie różnym od dzisiejszego na magię spojrzenia. W dzisiejszych czasach magia w dalszym ciągu jest sztuką praktykowaną przez niewielką, dość elitarną grupkę, ale w porównaniu ze średniowieczem obecna magia jest czymś niesamowicie jawnym i prostym. Zmieniło się diametralnie podejście do magii i systemów średniowiecznych właściwie prawie nikt już nie praktykuje. Są zbyt komplikowane i nie niosą ze sobą jakichś większych efektów. Wszystko, co można osiągnąć przy pomocy magii średniowiecznej można równie dobrze zdobyć używając magii chaosu i innych mało skomplikowanych systemów.
Dla średniowiecznego maga dzisiejsze praktyki byłyby śmieszne i oburzająco profańskie. Z całą pewnością krzyczałby głośno i pogardzał współczesnymi magami, którzy robią sobie kręgi w umyśle, nie używają talizmanów i zapalają świece wypowiadając improwizowane zaklęcia. Magia średniowieczna była inna. Dążyła ona do maksymalnego zrytualizowania i utrudnienia praktyk magicznych tak, że wypełnione one były koniecznością pamięciowego rycia setek zaklęć i inwokacji, tworzeniem kręgów z wymyślnymi symbolami ochronnymi, używaniem symboli, talizmanów, amuletów i wyszukanych narzędzi wykonywanych własnoręcznie dzięki przepisom znajdującym się w pradawnych magicznych księgach i wskazówkom mistrza.
Mag średniowieczny był ograniczony mnóstwem zasad i utrudnień dla swojej praktyki. Miało to swoje dobre i złe strony. Mag praktykując uczył się stert rzeczy, które dziś uważa się powszechnie za nieprzydatne i niepotrzebne, ale jednocześnie dzięki temu magią zajmowała się naprawdę grupa elitarna, która miała dość samozaparcia by przejść przez wszystkie stopnie nauki magii i przetrwać.

Większość obrzędów poprzedzona była postem i innymi ofiarami, które miały przygotować pole pod powodzenie rytuału. Mag musiał świetnie znać się na astrologii i obserwował niebo ustalając korzystny dla niego układ planet, aby dokonać obrzędu. Istniało jeszcze poważne ograniczenie natury czysto materialnej. Magia ówczesna była rzeczą szalenie kosztowną. Mag musiał mieć swoją prywatną kaplicę, gdzie mógł działać, musiał umieć czytać i pisać, by korzystać z magicznych ksiąg (a te też do tanich w owych czasach nie należały). W normalnych codziennych praktykach używał złota, srebra i innych kosztownych metali, nie mówiąc już o szatach, kielichach, różdżkach i innym sprzęcie, który był mu do obrzędów potrzebny. To tworzyło ze średniowiecznej magii rzecz unikatową i naprawdę hermetyczną. Magowie zwykle nie zrzeszali się w większe organizacje, ale działali sami, zazdrośnie strzegąc swych tajemnic, szczególnie, jeśli magia w ich przypadku łączyła się z alchemią i poszukiwaniem Kamienia Filozoficznego, owej tajemniczej substancji odpowiedzialnej za transmutację.

Magia średniowieczna posiadała jeszcze jedną cechę, której dzisiaj się nie spotyka. Była całkowicie złączona z normalnym chrześcijaństwem i pierwiastki tej, wydawałoby się antymagicznej, religii są bardzo wyraźnie widoczne w zaklęciach i inwokacjach charakterystycznych dla tej właśnie magii. Mag zabezpieczał się przed niebezpieczeństwami i siłami, które przyzywał za pomocą religijnej wiary we wszechmoc Boga najwyższego, którego imię zwykle pojawiało się jako Adonai, Tetragrammaton lub Elohim. Jeśli przyjrzeć się nawet zwykłym średniowiecznym talizmanom to widać, że zwykle na jednej stronie przynajmniej widoczny jest hebrajski lub łaciński zapis któregoś z bożych świętych imion. Niesamowita jest właśnie ta dziwaczna hybrydalność. W magii średniowiecznej w jednym garze miesza się tradycja chrześcijańska, żydowska, astrologia, alchemia, demonologia, ancheologia i naleciałości pogańskie mocno ukryte pod otoczką religijności. Religijność ta sprawiła, że magia przez wiele wieków ostała się i nie była właściwie przedmiotem ataków. Czasem unikała nawet konfrontacji z inkwizycją, która widziała w niej ingerencję sił bardziej boskich niż diabelskich, zresztą, co tu dużo gadać, znajdowała się często pod potężnym protektoratem władców feudalnych, wierzących w moc swoich alchemików i ich powodzenie w drodze do pozyskania złota. Ofiarami inkwizycji padały głownie czarownice, czyli kobiety, które najczęściej zajmowały się magią ludową, czerpiącą znacznie więcej z miejscowych guseł i czasów pogańskich, lub też nie miały z magią w ogóle nic wspólnego. Magowie średniowieczni byli mężczyznami, co także dawało im pewną nietykalność i ochronę, gdyż powszechnie wierzono w skłonność kobiet ku Diabłu i mężczyzn ku bogu. 

niedziela, 19 lutego 2012

Lekcja 12. Tortury czarownic

Obawa przed oddziaływaniem szatana zrodziła prawdziwą klęskę średniowiecza. Wobec takich nastrojów w 1215 roku powołano do życia sądy kościelne, które miały oceniać prawowierność i karać tych, którzy ją łamali oraz walczyć z herezją i czarami. Pieczę nad tymi sądami objęli dominikanie, którzy korzystali z szerokich egzempcji w stosunku do kleru świeckiego. Nie tylko więc byli wyjęci spod wszelkiej zależności od niego, ale również mieli prawo spełnienia wszelkich funkcji duszpasterskich. Największą jednak prerogatywą dominikanów było przekazanie przez papieży w ich ręce Świętej Inkwizycji.

Coraz popularniejsze więc stawały się procesy czarownic, do których podjęcia i usprawiedliwienia przyczynił się ówczesny antyfeminizm, który szerzył klerykalną nienawiść do kobiety, jako potencjalnego sprzymierzeńca diabła. Istotną rolę odegrała tu bulla papieża Innocentego VIII, która upoważniała inkwizytorów do tropienia czarownic. Tak się przy tym składało, iż owe „czarownice” rekrutowały się przede wszystkim z biedniejszych warstw ludności, głównie wiejskiej. Rzadko oskarżano o czary szlachcianki lub kobiety patrycjatu miejskiego.

Polowania na czarownice wystąpiły masowo już w XIV wieku, powodując śmierć na stosie olbrzymiej liczby niewinnych istot, w zasadzie prawie wyłącznie kobiet, które jakoby ściągały za pomocą czarów nieszczęścia na bliźnich. Zeznania dręczonych przez inkwizytorów ofiar, które pod wpływem tortur potwierdzały najbardziej absurdalne oskarżenia, przyczyniały się do wzbogacenia wiadomości z zakresu demonologii i sprowadzały tym sroższe prześladowania na wszystkich podejrzanych.

Wiara w czary szerzyła się w najrozmaitszych warstwach społecznych. Ulegali jej monarchowie, a nawet papieże, którzy swych wrogów politycznych oskarżali nie tylko o herezję, ale również o czary. Trudno się dziwić, że przy takiej zachęcie spod pióra inkwizytorów wyszedł fachowy w tej sprawie przewodnik pt. Młot na czarownice (1486), który szczegółowo omawiał sposób postępowania z oskarżonymi. Ukazanie się go w druku było więc kolejnym impulsem do podejmowania co raz to nowych procesów.

Młot i inne podręczniki inkwizycji instruowały, jak na pierwszy rzut oka rozpoznać czarownice, jak zmusić je do przyznania się do winy, jak wykorzystać informację donosicieli, w jaki sposób i jak długo torturować podejrzanego. Ta literatura o czarach dostarczała takiej argumentacji, która praktycznie pozwalała wykluczyć możliwość uratowania osoby raz już wprowadzonej w tryby procesu o czary.Ponieważ zaś inkwizycja mogła nakładać kary, których konsekwencją było nawet spalenie na stosie i konfiskata majątku oskarżonego, jej członkowie budzili coraz większy postrach w społeczeństwie.
Tymczasem nie tak miało być. Gdy w jakimś mieście podejrzewano kogoś o czary, przybywał tam inkwizytor - zwykle zakonnik powyżej czterdziestego roku życia, najczęściej dominikanin, absolwent teologii, znawca prawa kanonicznego i świeckiego, zdolny mówca. W kazaniu wzywał czarownice, by zjawiły się przed obliczem sędziów, dając im na to od 15 dni do 1 miesiąca.
Cały proces o czary był znacznie uproszczony, a system dowodów ułatwiony. Do wszczęcia postępowania wystarczało jakiekolwiek doniesienie, najczęściej prywatne, potwierdzonym zeznaniami świadków, zwykle dwóch, choć gdy oskarżenie dotyczyło człowieka o nieposzlakowanej dotąd reputacji, sędzia mógł żądać większej liczby świadectw oraz tak zwana nominacja (powołanie), uczyniona przez już oskarżoną czarownicę, zazwyczaj na torturach, pytaną o inne znane jej czarownicę. Nic więc dziwnego, że okazywały się nimi czasem nawet wszystkie mieszkanki danej wsi. Podejrzaną o czary aresztowano, trzymano ją w tzw. „beczce czarownic” lub w kłodzie, by odizolować ją od ziemi i uniemożliwić tędy przyjście jej z pomocą diabła.

Oskarżona sama odpowiadała na zarzuty przed trybunałem - miała prawo mówić tak długo, jak sobie życzyła. Mogła też mieć obrońcę, ale jego zadanie ograniczało się do przekonywania, by przyznała się do winy. Wobec tego nie wszyscy korzystali z jego usług. Takiego wsparcia odmówiła na przykład Joanna d’Arc, niewinnie oskarżona bohaterka francuska.

Według Kodeksu Karnego tortury to każde działanie, którym jakiejkolwiek osobie umyślnie zadaje się ostry ból lub cierpienie, fizyczne bądź psychiczne, w celu uzyskania od niej lub od osoby trzeciej informacji lub wyznania, w celu ukarania jej za czyn popełniony przez nią lub osobę trzecią albo o którego dokonanie jest ona podejrzana, a także w celu zastraszenia lub wywarcia nacisku na nią lub trzecią osobę albo w jakimkolwiek celu wynikającym z wszelkiej formy dyskryminacji, gdy taki ból lub cierpienie powodowane są przez funkcjonariusza państwowego lub inną osobę występującą w charakterze urzędowym lub z ich polecenia albo za wyraźną lub milczącą zgodą.

W średniowiecznym dochodzeniu nie od razu je stosowano, choć nieodłącznie mu towarzyszyły. Przystępowano do nich, gdy znaleziono świadków przeciw danej osobie.
Aby kogoś skazać, ten musiał przyznać się do winy. Jednak wymuszone zeznanie nabierało mocy prawnej dopiero wtedy, gdy zostało dobrowolnie potwierdzone, dlatego sąd najpierw przekonywał oskarżonego lub oskarżoną do przyznania się.
W przypadku kobiet oskarżonych o czary stosowano inną procedurę. Sędziowie na początku poddawali ją tzw. „próbom”, zwanym Ordaliami. W zasadzie nie miały one charakteru tortur, choć niektóre ich elementy mogły powodować ból i cierpienie.

Próba zimnej wody (pławienie) - oskarżoną zanurzano w wannie, ponieważ uważano, iż czarownica nie musi oddychać oraz, że woda jako żywioł czysty nie może przyjąć zbrodniarki , gdy kobieta topiła się uwalniano ją; próbę tę najczęściej przeprowadzał zawodowy łowca czarownic.

Próba gorącej wody - oskarżona musiała włożyć dłoń po nadgarstki do naczynia z gorącą wodą i wyjąć przedmiot (najczęściej kamień zawiązany na sznurku) leżący na jego dnie; poparzona dłoń i sposób gojenia się ran była dowodem winy lub niewinności.
Próba kąpieli (topnienie)- podejrzaną o czary umieszczano w wannie z przefiltrowaną przez prześcieradło wodą święconą, następnie wodę filtrowano powtórnie, jeżeli na płótnie znalazły się pyłki oskarżona stawała się winną.
Próba wagi - oskarżoną dokładnie ważono, jeżeli wynik nie zgadzał się z odpowiednimi tabelami kobieta była winna (czasami na drugiej szali wagi kładziono Biblię - tylko gdy waga pozostawała w równowadze uniewinniano oskarżoną)


Próba igły - kobiety rozbierano, golono i przywiązywano do krzesła; otwierano drzwi i oczekiwano na przybycie jakiegoś zwierzęcia (wierzono, że uprawiający czary ma swego opiekuna - diabła - pod postacią zwierzęcą); gdy pojawiła się mysz, szczur, a nawet owad - był to znak wystarczający, a inkwizytor poddawał wtedy ciało drobiazgowym oględzinom w poszukiwaniu znamienia, mającego zaświadczać o układach z szatanem. Gdy je znalazł nakłuwał ciało igłą - nakłucie to nie powinno powodować krwawienia ani bólu.
Próba łez - opierała się na przeświadczeniu, że czarownice nie są zdolne do ronienia łez. Inkwizytor zaklinał podejrzaną na łzy Jezusa Chrystusa, by choć jedną łzę uroniła jeśli jest niewinna; nawet gdy podejrzana, przerażona czy zemdlona zapłakała, można to było przypisać sprawkom szatana - wtedy należało poddać badaną następnej, innej już próbie.
Próba ognia - kobieta musiała przejść po rozżarzonych węglach albo między płonącymi stosami, jeżeli ogień jej nie parzył znaczyło to, że zna już ogień piekielny.

Próby znały już ludy pierwotne, sięgające korzeniami czasów pogańskich, a zostały zaakceptowane i utrwalone w okresie chrześcijaństwa, ponieważ w sposób pośredni umacniały pozycję kościoła. Formalnie, od 1215 r. na mocy decyzji soboru ordalia zostały zakazane.
Do najpopularniejszych tortur zaliczał się łańcuch. Przesłuchiwanych wieszano za ręce wykręcone do tyłu i podciągano na bloczku. Czasem szarpano łańcuchem albo dodatkowo obciążano ofiarom nogi. Innym nieprzyjemnym urządzeniem był kolczasty fotel, na którym przesłuchiwany musiał oprzeć plecy i ręce, w które wbijały się kolce.

Kozioł Czarownic przeznaczano specjalnie dla kobiet podejrzanych o czary. Sadzano je okrakiem na klocu drewna w kształcie piramidy o ostrym czubku. Krawędź „siedziska” zagłębiała się w ciało ofiary. Często stosowano również „Żelazną Dziewicę”. Skazaną zamykano w żelaznym w pudle, którego wewnętrzne ścianki były pokryte sterczącymi gwoździami. Niezwykłym okrucieństwem odznaczali się ludzie, którzy używali rozwieracz. To urządzenie wkładano w intymne części ciała podejrzanych, a następnie rozwierano za pomocą śruby. Żelazne "płatki" powoli rozrywały wnętrzności torturowanych. Urządzenie to przeznaczano dla kobiet oskarżonych o kontakty seksualne z szatanem oraz mężczyzn posądzanych o grzech sodomii. Gruszkę też wkładano do ust, aby „uciszyć” ofiarę.
Tron dziewiczy to krzesło wyposażone w kolce i uchwyty służące unieruchomieniu ofiary. Krzesła metalowe mogły być, dla wzmocnienia tortury, dodatkowo podgrzewane. Wymuszenie w ten sposób przyznania się do popełnienia zarzucanego czynu mogło trwać od kilkunastu minut do kilkunastu dni. Dla uzyskania pożądanego efektu, ofiary sadzano na takim krześle nago.

Dyby - dwa duże kloce drewna, położone jeden na drugim i następnie skręcane śrubą. W każdym klocu wyżłobione były otwory, odpowiednio na głowę i ręce lub nogi. Po odsunięciu górnego kloca ofiara wkładała swe członki w przygotowane wyżłobienia, następnie opuszczano kloc górny i przykręcano śruby. Ponieważ szerokość dłoni, stóp czy też głowy była większa niż wydrążonych otworów, nie sposób się było wyswobodzić z takiego zamknięcia. Dyby zakładano na ręce i głowę, niekiedy tylko na nogi. Gdy przymocowany dyby na pewnej wysokości, przenoszącej wzrost ofiary, a zakuto tylko nogi, zakuty miał nogi u góry, a głowa zwisała swobodnie w dół, co nie było pozycją wygodną.
Jednak najbardziej znienawidzonym przez torturowanych i budzącym postrach narzędziem tortur było Łoże Sprawiedliwości, czyli ława, na której kładziono skazańca z unieruchomionymi rękami i nogami, a następnie rozciągano go aż do rozdarcia mięśni. Część łóżek wyposażono w wałki nabijane kolcami. Do nóg torturowanego przywiązywano 50-funtowy ciężar, który miał służyć lepszemu wyciąganiu stawów. Rozciąganie odbywało się za pomocą specjalnego kołowrotka zainstalowanego u wezgłowia pryczy. Często kat stosował tortury dodatkowe, polegające na ześrubowaniu rąk i nóg, podpalaniu ciała, czy szarpaniu rozżarzonymi szczypcami.
Wymieniłam tu tylko kilka narzędzi do zadawania ludziom bólu.



Ściśle określano czas zadawania cierpień. Teoretycznie zezwalano na tortury jednogodzinne, a gdy nie kończyły się one przyznaniem do winy, można je było wznowić po kilku dniach. Na  nadużycie oskarżony mógł się poskarżyć do wyższej instancji. Naturalnie, jeżeli był jeszcze w stanie...
W razie braku pełnego dowodu można było wymierzyć karę z podejrzenia - lżejszą (np. kara śmierci zwykła zamiast kwalifikowanej). Podobna sytuacja występował w wypadku, gdy ofiara zeznawała bez oporów - w drodze łaski duszono ją przed spaleniem. Przed ogłoszeniem wyroku sądzony miał prawo odwołać się do papieża, ale sąd musiał to odwołanie zaakceptować. Najczęściej argumenty oskarżonego uznawano za zbyt błahe, by zawracać nimi papieżowi głowę - i wyrok wykonywano.

sobota, 18 lutego 2012

Lekcja 13. Hogwart

Szkoła Magii i Czarodziejstwa Hogwartu była założona 1000 lat temu w XI wieku (w roku 992). Założyło ja czterech wielkich czarodziejów tamtych czasów: Godryka Gryffindor, Helga Hufflepuff, Rovera Ravenclaw i Salazar Slytherin. Szkołę wybudowano na wzniesieniu skalnym otoczonym z jednej strony Czarnym Jeziorem, a z drugiej strony lasem zwanym Zakazanym. Hogwart jest szkoła, do której trafić mogą osoby przejawiające magiczne zdolności, i które ukończyły szkolenie w zakresie podstawowym. Hogwart zastępuje naukę w collegeu. Do Hogwartu trafia sie w wieku lat jedenastu, nauka trwa siedem lat. W trakcie edukacji przechodzi sie dwa ważne testy: Sumy (standardowe umiejętności magiczne), pisane w piątej klasie, sprawdzające wiedze ucznia, oraz OWuTeM-y (okropnie wyczerpujące testy magiczne)  najważniejsze egzaminy, porównywalne do matury. Hogwartu jest placówka koedukacyjna. Uczęszczać do niego mogą zarówno dzieci czarodziejów, jak i dzieci mugoli mające hoc krople krwi czarodziejów przez co wykazujące odpowiednie predyspozycje.Po nazwiskach założycieli nazwy noszą Hogwarcie domy (patrz: Gryffindor, Hufflepuff, Ravenclaw, Slytherin). Początkowo założyciele samodzielnie wybierali osoby, które godne są studiowania magii. Po pewnym czasie Slytherin zażądał, aby nauczać tylko osoby czystej krwi, jednak nie zdołał przekonać innych, wiec opuścił zamek. Wokół tego wydarzenia narosła legenda o Komnacie Tajemnic. Szkole wielokrotnie przeszukiwano w celu odnalezienia owej komnaty. Komnatę ta zamieszkiwał ogromny waz - bazyliszek, którego bezpośrednie spojrzenie było śmiertelne. Mógł ja otworzyć jedynie prawowity dziedzic Slytherin. Po śmierci założycieli ich dzieło zostało kontynuowane. Godryka Gryffindora pozostawił Tiarę Przydziału, dokonująca selekcji uczniów do poszczególnych domów.
Aby należeć do Gryffindor musisz mięć czyste serce , być zdolnym i uczciwym. Oto ssawo Tiary Przydziału na temat Gryffindora: "Może w Gryffindorze, gdzie kwitnie męstwa cnota, gdzie króluje odwaga i do wyczynów ochota."

Aby należeć do Ravenclaw musisz umieć skupić sie na nauce, być pomysłowym i posiadać dużo wiedzy. Oto słowa Tiary Przydziału: "A może w Ravenclowie zamieszkać wam wypadnie, tam plonie lampa wiedzy, tam mędrcem będziesz snadnie."

Natomiast by znalesc się w Hufflepuff trzeba być wyrozumiałym, lojalnym, prawdomównym i odważnym. Tiara Przydziału mówi tak: "A może w Hufflepuffie, gdzie sami prawi mieszkaja, gdzie wierni i sprawiedliwi Hogwartu szkoły SA chwała."

Lecz gdy do Slytherin chcesz należeć to musisz być przebiegłym i silnym (przypomnę, ze Slytherin przyjmuje tylko młodych czarodziejów czystej krwi tzn., ze ich rodzice nie są mugolami)słowa Tiary Przydziału: "A jeżeli chcecie zdobyć druhów gotowych na wiele, to czeka was Slytherin, gdzie cenią sobie fortele."


Drógą tajemnic Hogwartu jest Zakazany Las. Dużo o nim nie wiadomo, wiemy jednak, że w tym lesie znajduje się dużo różnych osobników takich jak: centaury, olbrzymie Ajki czy nawet wodne potwory. Uczniom Hogwartu nie wolno wchodzić do tego tajemniczego lasu.






Voldemort czyli kto to taki?

Voldemort to pseudonim pewnego ucznia Hogwartu niejakiego Toma Marvolo Riddle'a. Tiara Przydziału umieciła go w Slytherinie gdzie dokształcał się wiedzy o czarnej magii. Ministerstwo Magii przypuszcza, że to on zabił swoją rodzinę. 



piątek, 17 lutego 2012

Lekcja 14. Inne szkoły magii

Wielkim przełomem w dziejach Świata Magii było założenie pierwszej szkolymagicznej, w której kształcono młodych czarodziejów. Szkoła została założona w Grecji, a dokładniej niedaleko Sparty w XXXII w. p.n.e. Nauczano tam eliksirow,transmutacji i zaklęć. Szkoła ta nazywała sie Światowa Szkoła Sztuk Magicznych i przez wiele setek lat była jedyna taka instytucja. W VII powstała nowa szkoła zwana Cielenterre na terenie obecnej Francji. Szkoła ta istniała tylko przez 52 lata, bo rospetala sie wielka wojna pomiędzy mugolami, a czarodziejami. Do końca starożytności panował pokój miedzy magicznymi, a niemagicznymi. Następna szkole magii założyła uczennica o imieniu Ferumina Beauxbatons. Ferumina założyła te szkole dlatego ze w Hogwarcie do Slytherin (za jej czasów) przyjmowano samych chłopców. Po zakończeniu nauki w Hogwarcie wyjechała do Francji i tam założyła Akademie Magii Beauxbatons, w której miały rządzić same kobiety. Nigdy nie odkryto położenia szkoły, ale mówi sie ze szkoła może znajdować sie gdzieś nad jeziorem Breauchsharze. W którym żył stary stwór zwany potocznie parogłowa. Jest to jedna z trzech największych europejskich Szkól Magii. 
Kolejna szkole założył niejaki Alexei Durmstrang. Po skończeniu Hogwartu przeniósł sie do Rosji gdzie założył jedna z 3 największych szkol magii w Europie zwana Instytutem Nauk Magicznych Durmstrang. Instytut Durmstrang kładzie nacisk na naukę Czarna Magii (większość szkol uczy Obrony Przed Czarna Magia). Jak twierdza uczniowie Dumstrangu "Aby umieć obronić sie przed Czarna Magia trzeba najpierw ja poznać". W szkole nie dochodzi do żadnych tortur lub ataków estrony uczniów. Nauka Czarna Magii w tej szkole polega na nauczeniu sie teorii. Uczniowie tej szkoły noszą ciężkie futra z krwisto czerwonymi szalami. Szkoła istnieje juz 700 lat i była założona kilka miesięcy po założeniu Beauxbatons. 


środa, 15 lutego 2012

Lekcja 15. Ministerstwo magii.

Ministerstwo Magii jest rządową instytucją, która działa dla magicznego społeczeństwa Wielkiej Brytanii. Ministerstwo łączy rząd danego kraju ze światem czarodziei. Jego siedziba znajduje się w centralnym Londynie, głęboko pod ziemią. Jest kierowana przez ministra magii. Aktualnym ministrem jest Kingsley Shacklebolt. Oczywiście wiele innych krajów m.in. Andora, Bułgaria, Burkina Faso, Norwegia, Polska ma swoje własne ministerstwo magii. Jednak ja skupię się na tym największym i najbardziej znanym, mianowicie brytyjskim. 
  
Historia brytyjskiego Ministerstwa Magii. 
Ministerstwo Magii powstało po Radzie Czarodziejów. Krótko przed odejściem na emeryturę Milicenty Bagnold wielu czarodziei proponowało Albusa Dumbledore'a na stanowisko ministra, jednak on odmówił, ponieważ jego poprzednie niezbyt pozytywne doświadczenia z mocą dały mu do zrozumienia, że nie może być u władzy. Najbardziej odpowiednią osobą na stanowisko ministra wydawał się być Bartemiusz Crouch sr, który zdobył popularność dzięki swoim surowym przepisom i pozwoleniu na atakowanie śmierciożerców. Oprócz tego zesłał do Azkabanu swego syna. Gdy ten umarł (oczywiście było to ukartowane i młody Crouch opuścił Azkaban) ludzie odwrócili się od niego i ministrem został Korneliusz Knot. Po powrocie Voldemorta strachliwy Knot został zwolniony, a jego miejsce zajął Rufus Scrimgeour. 1 sierpnia 1997 roku Scrimgeour został zamordowany podczas przejęcie Ministerstwa przez Śmierciożerców. Ministrem został Pius Thicknesse będący pod wpływem klątwy Imperius. Ministerstwo stało się wtedy totalitarne. Stworzono Komisję Rejestracji Mugolaków, która zabierała różdżki szlamom. Śmierciożercy dostawali wysokie pozycje w MM za czasów rządów Thicknesse'a. Po upadku Voldemorta w roku 1998 roku, Kingsley Shacklebolt został ministrem i sprawuje te funkcję do dziś. Shacklebolt zreformował ministerstwo. 
  
Struktura 
Ministerstwo ma siedem głównych departamentów oraz wiele mniejszych biur, urzędów itp., które rozwiązują różne problemy świata magii. 
  
Departamenty 
- Departament Przestrzegania Prawa Czarodziejów 
- Departament Czarodziejskich Gier i Sportów 
- Departament Wypadków Magicznych i Katastrof 
- Departament Transportu Magicznego 
- Departament Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami 
- Departament Edukacji Magicznej 
- Departament Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów 
- Departament Kultury Magicznej 
- Departament Tajemnic 
  
Układ budynku: 
•    Piętro 1 - Minister Magii i jego najbliżsi współpracownicy. 
•    Biuro Ministra Magii 
•    Biuro Doradcy Ministra 
•    Biuro Starszego Podsekretarza Ministra Magii 
•    Biuro Młodszego Podsekretarza Ministra Magii 
  
•    Piętro 2 - Departament Przestrzegania Prawa Czarodziejów 
•    Kwatera Główna Aurorów 
•    Wydział Niewłaściwego Użycia Produktó Mugoli 
•    Służby Administracyjne Wizengamotu 
•    Wydział Niewłaściwego Używania Czarów 
•    Biuro Wykrywania i Konfiskaty Fałszywych Zaklęć Obronnych i Środków Ochrony Osobistej 
  
•    Piętro 3 - Departament Magicznych Wypadków i Katastrof 
•    Czarodziejskie Pogotowie Ratunkowe 
•    Kwatera Główna Amnezjatorów 
•    Komitet Łagodzenia Mugoli 
  
•    Piętro 4 - Departament Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami 
•    Wydział Zwierząt 
•    Wydział Istot 
•    Wydział Duchów 
•    Biuro Łączności z Centaurami 
•    Urząd Łączności z Goblinami 
•    Biuro Klasyfikacji Magicznych Stworzeń 
•    Urząd Hodowli Eksperymentalnej 
  
•    Piętro 5 - Departament Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów 
•    Międzynarodowa Komisja Handlu Magicznego 
•    Międzynarodowy Urząd Prawa Czarodziejów 
•    Biuro Brytyjskiego Przedstawiciela Międzynarodowej Konfederacji Czarodziejów 
  
•    Piętro 6 - Departament Transportu Magicznego 
•    Biuro Główne Sieci Fiuu 
•    Zarząd Nadzoru Miotlarskiego 
•    Urząd Świstoklików 
•    Komisja Kwalifikacyjna Teleportacji 
  
•     Piętro 7 - Departament Magicznych Gier i Sportów 
  

wtorek, 14 lutego 2012

Lekcja 16. Więzienia w świecie magii




W Świecie Magii istnieją dwa wiezienia dla czarodziejów, o których wiemy. 
 Nurmengard położony jest gdzieś w Rosji na małym wzgórzu. Nad jego brama napisane jest "Dla większego dobra" co było mottem Gellerta Grindewald
Powołanie dementorów.
Za czasów kiedy powstał pierwszy magiczny sad Wizengamot nie było miejsca, gdzie można było zamknąć skazanych. Ministerstwo potrzebowało wiezienia ale i zarazem strażników. Wiadomo, ze żaden człowiek o zdrowym umyśle nie chciał by pilnować osób, które jednym ruchem różdżki zabijały, torturowały, bądź kontrolowały umyśl czarodzieja. Potrzeba było kogoś, kto byłby odporny na wszelkie zaklęcia. I tak oto gdy Seamonus Lamer umarł i został pochowany, następny minister Rufus Sarder powołał dementorów. Były to duchy, które miały być odporne na wszelkie zaklęcia i w razie potrzeby potrafiące opanować agresywnego więźnia. Na wszelki wypadek Wizengamot postanowił uwrażliwić strażników Azkaban na jedno zaklęcie gdyby oszaleli. To zaklęcie na początku znane było pod nazwa Szczęśliwy Patron. Jednak później nazwa przemieniła sie na Patronusa i tak zostało do dziś.



Azkaban zaczęto budować 1498 roku co jest potwierdzone przez źródła pisane, które do dziś spoczywają na czwartym Pietrze w budynku Ministerstwa w Urzędzie Prawa Czarodziejów. Na początku projekt wiezienia był bardzo jakby to powiedzieć? "kijowy". Nawet pięciolatek mógłby spokojnie znaleźć z celi wyjście. Pojawił sie na szczęście człowiek, który budował takie budynki jak Hogwartu, Szpital Świętego Muna czy Bank Gringotta. Niejaki Joseph Gariette - słynny architekt wśród czarodziei. Znalazł luki w projekcie i zmienił go na lepsze. Budowa wiezienia potrwała trzy lata ze wszystkimi szczegółami od filarów po drobne zasłonki czy drobiazgi zdobiące ściany np. : tarcze, herby. Najciekawsza rzeczą jest to, ze z niewiadomych powodów miecz Godricka Gryffindora wisiał tam na ścianie jako ozdoba . Nikt nie miął pojęcia do kogo należy ta bron.
Pierwszym człowiekiem skazanym na pobyt w Azkabanie na 10 lat był Seamus Notherson. Ukradł on bowiem dwadzieścia sztabek złota ze skrytki numer 982 z banku Gringotta. Wziął zakładnika (jednego z pracowników) i torturował go zaklęciem Cruciatus. Za takie cos powinien zostać skazany na klątwę Avada Kedavra, ale Wizengamot złagodził wyrok, bo okazało sie, ze mężczyzna był kontrolowany przez klątwę Imperio.


Cóż? Chociaż dementorzy nie byli ludźmi podczas pilnowania więźniów przejęli parę cech od swoich podopiecznych. Bardzo popularna rozrywka wśród strażników wiezienia była gra w magiczne szachy na dodatek grali na galeony i rzeczy które posiadali.

Azkaban: Wiezienie dla czarodziejów, którzy popełnili najcięższe przestępstwa w czarodziejskim świecie. Zsyłani do niego byli przede wszystkim Śmierciożercy, poplecznicy Lorda Voldemort. Było kontrolowane przez Ministerstwo Magii. Wiezienia strzegli de mentorzy, wysysający z ludzi wszelka radość i szczęśliwe wspomnienia. Ich potężna moc sprawiała, ze uwiezieni w Azkabanie czarodzieje tracili zmysły, pogrążając sie w swoich najgorszych wspomnieniach. Wiezienie znajdowało sie na wyspie, gdzieś na Morzu Północnym, co sprawiało, ze niezwykle trudno z niego uciec.